PRZED NAMI:
- emocjonujący 6-dniowy trekking konny w wysokich górach Tuszetii
- wspaniałe krajobrazy Kaukazu i spotkania z lokalną kulturą
- uczta przy ognisku z pasterzami
- kompleks monastyrów Dawid Garedży
- zwiedzanie winnic i degustacje wyśmienitych gruzińskich win
- uroczysta supra z pokazem tańców ludowych
O WYPRAWIE:
Gruzja to kraj z historią sięgającą kilku tysięcy lat, położony na geograficznej i kulturowej granicy między Europą i Azją. Przepiękne górskie krajobrazy, przywiązanie do tradycji, nadzwyczajna gościnność mieszkańców, wspaniała kuchnia i długa historia winiarstwa, to tylko niektóre powody, dla jakich warto odwiedzić ten kraj.
Na naszej wyprawie poznamy konno jeden z trzech najpiękniejszych zakątków Gruzji. To Tuszetia – najbardziej oddalony od miejskiej cywilizacji i jednocześnie najbardziej dziki region kraju. Nadal żyje się tu tradycyjnie, życie człowieka od najmłodszych lat związane jest z końmi, a pogańskie wierzenia mieszają się z chrześcijaństwem. To tutaj przetrwała prawdziwa kaukaska kultura. Trasa trekkingu konnego przebiega przez dwie najważniejsze doliny regionu – Pirikiti i Gomecari. Na ucztę zaproszą nas do siebie pasterze, którzy pokażą nam jak żyją i pracują, a wieczorem wzniesiemy wspólnie toasty przy ognisku. Po rajdzie konnym przeniesiemy się do Kachetii, gdzie poznamy smak i historię najlepszych gruzińskich win, a następnie udamy się na uroczystą suprę do Tbilisi.
Trasa naszego trekkingu konnego Na Pasterskich Szlakach będzie wiodła graniami, stromymi dolinami i górskimi drogami przepięknej, dzikiej Tuszetii, w której zachowało się wiele autentycznych tradycji. Będzie to również podróż przez region o wyjątkowej przyrodzie, przestrzeni, ze spotkaniami z lokalnymi mieszkańcami, przyjrzeniu się ich życiu, pracy pasterzy oraz zasmakowaniu w lokalnej kuchni tuszeckiej. Trasa jest bardzo zróżnicowana, miejscami ze sporą ekspozycją, przekraczaniem górskich strumieni (czerwiec-lipiec dość zimnymi i z wyższym stanem wody), lasami pełnymi malin i jagód, graniami, na których pasą się stada owiec i koni.
Każdego dnia czeka nas inny krajobraz i stopień trudności. Trasa została zaplanowana tak, by dostarczyć nieco adrenaliny a jednocześnie bezpiecznie przejechać przez wysokie góry. Rajd przeznaczony jest dla średnio i zaawansowanych jeźdźców, którzy swobodnie przemieszczają się w trzech chodach, nie mają problemu, żeby na koniu wskoczyć na coś nieco wyższego luz zeskoczyć. Potrzebne będzie też nieco kondycji, zarówno w siodle jak i przy sprowadzaniu koni w dół na bardziej stromych fragmentach. Wiele fragmentów trasy jest wyeksponowanych, dlatego też osoby z lękiem wysokości czy przestrzeni mogą czuć się niekomfortowo w niektórych miejscach. Nasze konie nie mają problemu z przewyższenia mi ani ekspozycją. Tuszetia to wysokie góry z licznymi połoninami. Nie ma wielkich przestrzeni na galopy, ale za to trafiają się one na wysokich połoninach i na niektórych fragmentach drogi, tak by rozłożyć energię koni na dłuższą trasę.
Szlak obfituje w liczne strumyki i źródła, gdzie można zaopatrzyć się w wodę bez konieczności noszenia ze sobą dużego jej zapasu. Nocujemy w rodzinnych pensjonatach oraz odrestaurowanych domach obronnych, gdzie czekać na nas będzie ciepła woda, prąd (baterie słoneczne) oraz prawdziwa uczta. Bagaże będą dowiezione do każdego miejsca, w którym zatrzymamy się na noc.
PLAN WYPRAWY:
1 dzień:
Samodzielny przelot do Gruzji (Tbilisi). Możliwe zakwaterowanie w hotelu od godziny 16.00.
2 dzień:
Po śniadaniu w hotelu udamy się do Telavi, gdzie na miejskim bazarze zakupimy produkty na piknik w drodze w góry. Następnie udamy się na spektakularnie piękną drogę do Tuszetii przekraczając autami terenowymi przełęcz na prawie 3000 m n.p.m. Do Tuszetii dojedziemy późnym popołudniem. Na kolację i nocleg ugości nas zaprzyjaźniona rodzina w pensjonacie w Omalo.
3 dzień:
Po śniadaniu, pakujemy nasze bagaże i zostawiamy je w pensjonacie, do zabrania autem. Udajemy się do jednostki wojskowej po przepustkę na wjazd do strefy granicznej, a następnie górską drogą przez las zjeżdżamy do rzeki, a stamtąd wspinamy się do wsi Szenako, gdzie chwilkę odpoczniemy. Stamtąd łąką przejedziemy do Diklo, gdzie czeka nas lunch i chwila odpoczynku. Po południu udamy się konno do Starego Diklo, gdzie niegdyś istniała twierdza. Została ona w przeszłości podbita przez Dagestańców, a mieszkańcy uciekli w głąb doliny i założyli Nowe Diklo. Stamtąd wrócimy do Diklo, gdzie czeka nas uczta i odpoczynek w rodzinnym pensjonacie.
4 dzień:
Ten dzień to droga mniej popularnym szlakiem biegnącym zboczem góry do kolejnej doliny. Udamy się szlakiem z Diklo do osady pasterskiej na przełęczy, by stamtąd sprowadzić konie przez las dość stromym zboczem do mostku, przy rzece. Dalej droga wiedzie przez las, a następnie przez hale do wsi Czigho, gdzie w lecie mieszka zaledwie kilka osób. Tam zatrzymamy się na lunch. Kolejna część biegnie górską drogą wzdłuż doliny aż do przepięknej, odrestaurowanej średniowiecznej wsi Dartlo. Na noc zatrzymamy się w tradycyjnych kamiennych domach obronnych, a kolacja czekać na nas będzie na tarasie nad rzeką.
5 dzień:
Po śniadaniu pakujemy nasze bagaże, które dalej pojadą autem terenowym, a my konno udamy się do docelowo do doliny Gomecari. Trasa częściowo biegnie utwardzoną górską drogą osłoniętą lasem. Następnie po dotarciu do przełęczy Ghele wspinamy się na wyższą grań, by wysokogórskimi łąkami przejechać na najwyższy punkt w centrum regionu – szczyt Saheo. Stamtąd sprowadzimy konie do rzeki, by dotrzeć do pięknie położonej wsi Dżwarboseli. Tam czeka na nas odpoczynek i prawdziwa uczta.
6 dzień:
Po śniadaniu, spakowaniu i osiodłaniu koni wyruszamy wzdłuż doliny, by po chwili wspiąć się na kolejną grań i dotrzeć do wioski Gogrulta. Nieco czasu będziemy mieć na zabawy na łące nad Gogrultą, a następnie odpoczniemy w pensjonacie w spektakularnie położonej wsi. Dzień nieco krótszy, ale z możliwością szybszej jazdy.
7 dzień:
Po wcześniejszym śniadaniu, pakujemy bagaże i siodłamy nasze konie. Tego dnia czeka nas długa i bardzo widowiskowa trasa, którą zaczniemy od sprowadzenia naszych koni do rzeki i przekroczeniu jej. Poruszać będziemy się pasterskim szlakiem i po drodze odwiedzimy również pasterską farmę. Następnie czeka nas dość wymagające podejście na grzbiet kolejnej góry, skąd rozpościera się widok na Tuszetię, który na zawsze zostanie w pamięci. Przejedziemy wzdłuż grani, by na końcu sprowadzić konie do niewielkiej wioseczki – Sztrolta. Tam zostaniemy na noc przy tradycyjnym domu pasterskim.
8 dzień:
Po śniadaniu, pakujemy nasze bagaże i zostawiamy je w pensjonacie, do zabrania autem. Sprowadzamy konie do wsi Czala i przekraczamy tam rzekę. Nieco wyżej we wsi Khiso odwiedzimy naszego zaprzyjaźnionego pasterza i dalej udamy się na grań. Początkowo przez las, a następnie wysokogórskimi łąkami dotrzemy do polodowcowego jeziora Oreti z oszałamiającym widokiem na Omalo i góry. Po lunchu i odpoczynku sprowadzimy konie przez las (obfitujący w poziomki i jagody), a następnie górską droga i szlakiem dotrzemy do Omalo. Tutaj pożegnamy się z naszymi dzielnymi rumakami. W rodzinnym pensjonacie czeka nas tradycyjna „supra” z toastami z całym zespołem.
9 dzień:
Po śniadaniu udamy się do Górnego Omalo, by pożegnać Tuszetię z twierdzy Keselo z widokiem na dolinę Gomecari i góry wokół. Następnie wyruszymy przez góry z powrotem na przełęcz Abano, a stamtąd do Doliny Alazańskiej. Na lunch zatrzymamy się w lokalnej winnicy, a stamtąd udamy się do Tbilisi. Będziemy mieć kilka wolnych godzin na zakup pamiątek lub pójście na termy. Każdy będzie miał chwilę relaksu jaki sobie życzy. Pod wieczór zaprosimy Was na pożegnalną kolację, której będą towarzyszyć pokazy regionalnych tańców gruzińskich. Nocleg w hotelu w Tbilisi.
10 dzień:
Wylot z Gruzji wcześnie rano.