W pierwszej połowie XVI wieku konkwistadorzy pod wodzą Francisco Pizarro pojawili się w Andach i podporządkowali hiszpańskiej koronie rozległe państwo Inków. W podboju andyjskiego królestwa ogromne znaczenie miały konie, nieznane w tej części świata, przez Indian uważane za święte, a ludzi którzy ich dosiadali za równych bogom o nadludzkiej sile.

Potomkami konkwistadorów są Morochucos – peruwiańscy kowboje (vaqueros) zamieszkujący okolice miasta Ayacucho. Na rozległych wysokogórskich pastwiskach od wieków zajmowali się hodowlą bydła i koni. W obecnych czasach kultura użycia konia zanika, ale tradycje Morochucos przetrwały do dzisiaj i są kultywowane przez nielicznych mieszkańców, zarówno w życiu codziennym, jak i w lokalnych fiestach i paradach. W tym roku, wiosną wyruszymy na wyprawę w poszukiwaniu tego zapomnianego ludu … Troszkę więcej informacji na temat Morochucos można znaleźć w internecie, głównie na stronach hiszpańskojęzycznych, ale generalnie w sieci ten temat praktyczne nie istnieje – koniecznie trzeba go odkryć na nowo…

Nasza autorska wyprawa do Peru to oczywiście nie tylko jazda na koniach – odkrycie Morochucos stało się jedynie pretekstem do zorganizowania czegoś większego. Niewybaczalnym błędem byłoby nie zobaczyć chociaż kilku spośród wielu ciekawych miejsc. Program wyprawy konno-trampingowej pomyślany jest w ten sposób, aby przez dwa tygodnie uchwycić jak najwięcej impresji z tego niezwykłego kraju, doświadczyć jak najwięcej autentycznych wrażeń, odwiedzić jak najwięcej miejsc (też tych poza głównymi nurtami turystycznymi). 

Chciałbym Pokazać Wam Peru takie w jakim ja się zakochałem., które zauroczyło mnie od pierwszego momentu – nie tylko pięknem i majestatem gór, przestrzenią, uśmiechem ludzi – ale przede wszystkim kolorami, pełnymi, nasyconymi, krzykliwymi. Jest zupełnie inne od świata w jakim my żyjemy na co dzień. Peru ma różne oblicza, a to które przed nami odkryje zależy tylko od nas i od tego w jaki sposób chcemy po nim podróżować.

W trakcie wyprawy do Peru:

• zobaczymy różne pełne kontrastów oblicza Limy – od dzielnic biedoty, przez historyczne stare miasto Plaza de Armas i hipsterskie Barranco i Milaflores…
• odkryjemy miejsca położone z dala od szlaków turystycznych – zapomniane regiony Ayacucho i Pampa Cangallo…
• sprawdzimy czy konie Paso Peruano faktycznie są dzielne i mają tak wygodny chód - wędrując po górach kraju Morochucos, który odchodzi stopniowo w zapomnienie…
• rozstrzygniemy odwieczny spór – które miasto jest ładniejsze – ciemne Cusco czy biała Arequipa…
• sprawdzimy ile kolorów ma Tęczowa Góra i czy Czerwona Dolina jest czerwona…
• poczujemy się jak Indiana Jones odkrywając najciekawsze miejsca Świętej Doliny Inków…
• sprawdzimy ile swetrów, szalików, rękawiczek i skarpet z wełny lamy i alpaki zmieści się w naszym bagażu rejestrowanym a ile będziemy musieli założyć na siebie w drodze powrotnej…
• poszukamy flamingów nad wysokogórskim słonym jeziorem Laguna de Salinas na płaskowyżu Agua Blanca – otoczeni wygasłymi wulkanami i stadami lam i alpak…
• posmakujemy kuchni peruwiańskiej w wielu odsłonach – tanich popularnych streetfoodach, lokalnych knajpkach na bazarach i droższych restauracji – starając się w miarę możliwości stołować w miejscach z których korzystają miejscowi i podejmując zapewne kilka życiowych wyzwań kulinarnych…
• rozstrzygniemy który koktajl owocowy jest najsmaczniejszy (picie zmiksowanych owoców w różnych kombinacjach to peruwiański codzienny rytuał i obowiązek kulinarny!)…
• a na koniec zanurzymy utrudzone wędrówką stopy w rzece Colca i odpoczniemy w zacisznej oazie na dnie kanionu (oczywiście na dno kanionu będziemy musieli sami zejść – i również wyjść następnego dnia)…

Program wyprawy jest bardzo ciekawy, bogaty i intensywny, ale bez napięcia i szaleństwa pozostawia także dużo swobody i wolnego czasu dla siebie - na zakupy, zwiedzanie indywidualne i w podgrupach. Dla mnie Peru stało się bramą do odkrycia Ameryki Południowej – postanowiłem przez tę bramę przechodzić jak najczęściej – myślę że Wam też bardzo się spodoba…

UWAGA 1: 

wymagane umiejętności jeździeckie niezbędne dla wzięcia udziału w wyprawie konnej na poziomie podstawowym, swobodna jazda w trzech chodach. Jeśli ktoś ma wątpliwości odnośnie własnych umiejętności najlepiej skontaktować się z prowadzącym (skorzystaj z formularza - zapytaj).

UWAGA 2: 

W wyprawie mogą wziąć udział osoby nie jeżdżące konno! Dla nich przygotowany jest program alternatywny równoległy dla trasy konnej (dni 3-7) – szczegóły w odrębnej ofercie!

Ramowy program wycieczki:

Wylot z Polski - zdecydowanie polecam wylot dzień lub dwa dni wcześniej, tak aby mieć co najmniej jedną noc w Limie i odpocząć po podróży (najpopularniejsze linie: KLM (Amsterdam), LATAM (M dryt), Air France (Paryż) Delta (z Londynu lub Mediolanu przez Atlantę (USA)). Również ze względu na możliwość jednodniowego opóźnienia w dostawie bagażu, co niestety czasem się zdarza przy szybkich transferach.

Uwaga dla planujących lot przez Atlantę! Zanim kupicie bilet zapoznajcie się z formularzem ESTA (wypełnijcie na próbę) – aby mieć pewność, że nie musicie starać się o wizę tranzytową przez USA! Jeśli byliście w Iranie, Jemenie Korei Pn. etc po 2011 roku nie obejmuje Was program ruchu bezwizowego ESTA, trzeba starać się o zwykłą wizę, nawet przy tranzycie lotniskowym!!!

1 dzień - przylot do Limy – wieczorem około 21:00 przejazd autobusem (w 1 klasie VIP, komfortowo z szerokimi rozkładanymi fotelami) – nocny przejazd przez góry do Ayacucho. Przejazd autobusem pomoże nam w procesie aklimatyzacji do wysokości na których będziemy się poruszać

2 dzień - około 8:00 przyjazd do Ayacucho, przejazd taksówkami do hotelu, odpoczynek, później zwiedzanie starego miasta i relaks. Ayacucho jest położone na ok 2200-2750 mnpm i aklimatyzujemy się stopniowo przyzwyczajając do funkcjonowania na tej wysokości. Ostatnia możliwość zrobienia zakupów przed wyprawą konną. Wieczorem relaks…

3 – 7 dzień – rano po śniadaniu około 7:30 przejazd busem na płaskowyż Pampa Cangallo – na farmę na której rozpoczynamy konna wyprawę. Czas przejazdu około 1 godzina, na miejscu przepakowanie bagaży, dobór koni i około 11 wyruszamy – nocleg w małej wiosce u podnóży gór, przy chatce przewodnika. Kolację zjemy w wioskowej knajpce. Śpimy w namiotach następne 4 dni wyprawy konnej w regionie Pampa Cangallo – jeździmy po płaskowyżu i w górach na południe od Ayacucho. Śniadania i obiadokolacje przygotowujemy wspólnie, gotujemy na ognisku lub na gazie, lunch (kanapki, owoce etc) zabieramy ze sobą do sakw. Noclegi pod namiotem (5 nocy) – namioty 3-4 osobowe. W razie deszczu posiłki przygotowujemy w dużym wspólnym namiocie. Konie rasy paso peruano, wygodne (miękko noszą), spokojne i ogarnięte. Siodła lokalne, w typie lekkich westernowych. Przewodnikami są potomkowie Morochucos – mieszkańcy Pampa Cangallo, znający teren i warunki. Bagaże wozi nam samochód terenowy z którym spotykamy się wieczorem na miejscu noclegu. Ostatni dzień wyprawy – po południu dojeżdżamy konno do bazy, jemy pożegnalny obiad przygotowany przez żoną właściciela koni i następnie transferujemy się busem do Ayacucho na dworzec autobusowy, o 20:30 nocny przejazd do Cusco (14 godzin – VIP 1 klasą, rozkładane siedzenia, po drodze około 8:00 przerwa na śniadanie przy ulicznej knajpce)

8 dzień - przyjazd do Cusco około 10-11:00. Przejazd taksówkami do hotelu w centrum, odpoczynek, relaks, czas woly. Dobry czas na zakupy i powłóczenie się po knajpach – Cusco jest pięknym miastem, z licznymi bazarami i sklepami z rękodziełem, oraz z wieloma przyjemnymi kawiarniami i restauracjami w starym centrum. Po południu czas wolny w starym Cusco (spacer, zwiedzanie, zakupy). Nocleg w hotelu lub pensjonacie.

9 dzień - zwiedzanie najciekawszych miejsc Świętej Doliny: Ollaytantambo – pięknego , klimatycznego małego miasteczka z bardzo dobrze zachowana starówką i dobrze zachowanymi ruinami miasta ery Inkaskiej, spacer po starówce, zwiedzanie ruin, przejazd do Salinas de Mares - miejsca eksploatacji słonych źródeł (od czasów inkaskich) – malowniczych basenów solankowych na stokach doliny, powrót do Cusco około 16:00, wieczorem czas wolny w Cusco (spacer, zakupy, zwiedzanie). Nocleg w hotelu lub pensjonacie.

10 dzień – przejazd do Tęczowych Gór (max poziom 5050 mnpm) – wyjazd wcześnie rano około 04:00-04:30 , po drodze śniadanie, trekking w rejonie Tęczowych Gór (około 1,5 - 2 godziny, wysokość 4700-5000 mnpm), możliwy dodatkowy trekking do przełęczy nad Czerwoną Doliną dodatkowo płatny bilet ok 25 pln) , w drodze powrotnej obiad (około 13-14:00), powrót do Cusco około 15:30-16:30. Wieczorem czas wolny, zwiedzanie, zakupy, clubbing… Nocleg w hotelu lub pensjonacie.

11 dzień – zwiedzanie Pisaq – pięknego miasteczka w dolinie Vilcanota, z najlepiej (po Machu Picchu) zachowanymi pozostałościami miasta ery inkaskiej . Czas wycieczki od ok. 07:00-16:00. Powrót do Cusco na lotnisko, przelot do Arequipy , przejazd taksówkami do hotelu, nocleg w hotelu (pokoje 2-5 osobowe)

12 dzień - rano (około 6:00) wyjazd prywatnym minibusem na płaskowyż Agua Blanca nad słone jezioro Laguna de Salinas. Po drodze wyjeżdżając z Arequipy peruwiańskie śniadanie w streetfoodach przy jednym z bazarów. Jezioro położone jest na wysokości około 4200 mnpm. Wiosną po ustąpieniu pory deszczowej wypełnione jest wodą, która w porze suchej stopniowo wysycha odsłaniając dno pokryte grubą warstwa soli i minerałów. Czasami udaje się zaobserwować żerujące flamingi (głównie wiosną). W przerwie możemy zrelaksować się kąpielą w ciepłych źródłach mineralnych wypływających nieopodal jeziora. Powrót do Arequipy około 16:00 (po drodze w miasteczku Chiguata obiad w lokalnej restauracji). Wieczorem czas wolny – zakupy, spacer, zwiedzanie pięknego starego miasta.

13 dzień - rano (około 6:00) wyjazd prywatnym minibusem przez wulkaniczny płaskowyż Agua Blanca do kanionu rzeki Colca. Po drodze wyjeżdżając z Arequipy peruwiańskie śniadanie w streetfoodach przy jednym z bazarów. Po drodze zatrzymamy się na punktach widokowych na skraju krawędzi kanionu. Przejazd skończymy w miasteczku Cabanaconde – stąd pieszo zejdziemy na dno kanionu (ścieżka około 1500 metrów w dół – 2,5 godziny zejścia). Nocleg na dnie kanionu w komfortownej loggy (bungalowy 2-3 osobowe z łazienkami).

14 dzień - nagroda za trudy dwutygodniowej włóczęgi po bezdrożach Peru – chillout i odpoczynek w oazie na dnie kanionu Colca. Dla chętnych spacer po okolicy (lekki trekking), dla niechętnych relaks nad rzeką lub basenem w loggy (w ciągu dnia może być upał nawet do 30 stopni, w zależności od pory roku). Nocleg na dnie kanionu w oazie (bungalowy 2-3 osobowe z łazienkami).

15 dzień – wcześnie rano (ok 6:00) powrót do Cabanaconde ścieżką na stoku kanionu Colca (około 4 godziny marszu), odpoczynek w miasteczku i przejazd w górę kanionu Colca (po drodze możemy zatrzymać się na ostatnie zakupy pamiątek) do miasta Chivay na pożegnalny obiad. Następnie przejazd na lotnisko w Arequipie i wieczorny lot do Limy. Nocleg w hotelu przy lotnisku (5 minut spacerem), odpoczynek, przygotowanie do powrotnego lotu.

16 dzień - Lima – rano – koniec wyprawy – wylot do Polski (godzina wg rozkładu lotów w zależności od indywidualnie zakupionych biletów lotniczych). Osoby które chciałyby pozostać dłużej w Limie mogą zarezerwować sobie nocleg korzystając np. z aplikacji booking.com we własnym zakresie.

Uwagi:

Trasa wyprawy konnej może ulec zmianie w sytuacjach losowych, niezależnych od Organizatora i Prowadzącego (wydarzenia polityczne, załamanie pogody, trudne warunki na trasie)– dostosowana będzie do aktualnie panujących warunków w trosce o komfort i bezpieczeństwo uczestników oraz wierzchowców.