ROZPOCZĘCIE / ZAKOŃCZENIE REJSU:
Ilulissat, Grenlandia / Nuuk, Grenlandia
NOCLEGI:
Na jachcie, w 2-osobowych kabinach.
WYŻYWIENIE:
Przygotowywane na jachcie, wspólnie przez załogę, z dostarczonych produktów.
DOJAZD:
Dojazd uczestnicy organizują we własnym zakresie.
ZAŁOGA:
Doświadczenie żeglarskie nie jest wymagane. Jacht jest prowadzony przez osoby, z dużym, wieloletnim doświadczeniem żeglarskim, również w arktycznej żegludze lodowej.
Rejs ma charakter stażowo - turystyczny, możliwe jest szkolenie żeglarskie.
Dla zainteresowanych uczestników opinia z rejsu, wymagana przy uzyskiwaniu stopni żeglarskich.
Uczestnicy rejsu stanowią załogę jachtu i uczestniczą w czynnościach związanych z żeglugą i pobytem na jachcie. Ostateczna trasa rejsu zależy od warunków pogodowych, warunków lodowych, sprawności załogi i decyzji kapitana.
JACHT:
Rejs odbędzie się na słynnym, polskim oceanicznym jachcie wyprawowym Lady Dana 44, którego załogi były wielokrotnie nagradzane najważniejszymi laurami za przeprowadzone rejsy i wyprawy żeglarskie.
Jacht Lady Dana 44 jest pierwszym i jedynym polskim jachtem oraz jednym z niewielu na świecie, który opłynął Biegun Północny. Jest jedynym polskim jachtem, który pokonał Przejście Północno-Wschodnie i to dwukrotnie, w obu kierunkach oraz Przejście Północno-Zachodnie z zachodu na wschód.
Zrealizowane wyprawy s/y Lady Dana 44:
2013 – Przejście Północno-Wschodnie
2014 – Kanada i Alaska, Przejście Północno-Zachodnie
2015 – Grenlandia Zachodnia
2017/2018 – Rejs dookoła Świata, Antarktyda i Przejście Północno-Wschodnie
2019 – Ziemia Franciszka Józefa
2022 – Grenlandia Zachodnia przez Nową Funlandię
s/y Lady Dana 44 - oceaniczny jacht wyprawowy
- liczba koi: 9 (3 kabiny 2-osobowe, 1 kabina 3-osobowa)
- typ jachtu: Van de Stadt 47 „Samoa”
- rok budowy: 2013
- materiał kadłuba: stal
- długość całkowita: 14,3 m
- szerokość: 4,5 m
- zanurzenie: 2,0 m
- typ ożaglowania: slup
- powierzchnia ożaglowania: 103,5 m²
- silnik główny: Yanmar 55,2 KW
- agregat prądotwórczy: 4.5 KW
- panele fotowoltaniczne
- ster strumieniowy: 6.5KW
- winda kotwiczna: 1,6 KW
- ogrzewanie: Eberspeacher
- odsalarka: Danfos
- zdublowane systemy nawigacyjne, łączność satelitarna
CIEKAWOSTKI:
Powierzchnia pokrywy lodowej Grenlandii wynosi 1,8 mln km2, objętość 2,7 mln km3 lodu - równowartość około 7% całej wody słodkiej na ziemi.
Skąd więc nazwa Grenlandia - Zielony Kraj ... ?
Według podań o wikingach nazwę Grenlandia wymyślił Eryk Rudy, żeby przyciągnąć do niej potencjalnych osadników. Wyjaśnił, że ludzie będą bardziej skłonni się tam osiedlić, jeżeli jej nazwa będzie zachęcająca ...
Marketing więc nie jest dziełem współczesnych czasów :)
Z czym kojarzy się grenlandzkie Disko? Oczywiście z górami lodowymi i słońcem o północy :) Zatoka Disko to ulubione miejsce odwiedzających największą wyspę świata.
W Ilulissat, największym porcie Zatoki Disko, położonym 200 kilometrów na północ od Koła Podbiegunowego, mieszka 4500 osób i 3500 psów. Jeszcze do niedawna proporcje były odwrotne.
Icefjord, czyli po prostu lodowy fiord, to chyba największa grenlandzka atrakcja. Utworzył go topniejący lodowiec. Przed tysiącami lat czoło lodowca było tuż przy oceanie - teraz jest prawie 60 km w głębi lądu. Jest to lodowiec bardzo aktywnie „cielący się”, co oznacza, że co rusz oddzielają się od niego wielkie lodowe bloki. Icefjord wypełniony jest lodowo-śniegowymi tworami, majestatycznie sunącymi w stronę morza. Niesione przez prądy morskie góry mogą dotrzeć zaskakująco daleko. Rekordzistki widziano nawet przy północnych wybrzeżach Norwegii, a na południu - aż w rejonie Azorów.
Wypływających z Icefjordu gór lodowych jest tyle, że - jak wyliczono - mogłyby zaspokoić roczne zapotrzebowanie Stanów Zjednoczonych na wodę. Również miejscowi doceniają jej zalety. Eksport lodu to niezły biznes. Grenlandczycy są dumni, że ich lód, taki z pęcherzykami powietrza w środku, wysyła się na przykład do Japonii, gdzie służy jako ekskluzywny dodatek do drinków. Nowym pomysłem jest woda z lodowca wysyłana do Emiratów Arabskich. Cena jednej butelki to równowartość 100 zł!
Góry lodowe są niesamowite! Aż trudno uwierzyć, że to, co widzimy stanowi zaledwie 1/9 część takiego tworu natury. Reszta schowana jest pod wodą. Blok lodowy, wystawiony na działanie słońca, fal, temperatury - stale „pracuje”. Świadczą o tym trzaski, niekiedy - potężny huk, zapowiadający pęknięcie i przewrócenie się kolosa. Konsekwencją może być całkiem spora fala ...