Nieznana Gruzja na majówkę: poza głównym nurtem
- Miejsca rzadko odwiedzane przez turystów
- Nieodkryty górski region Racza i jej winnice
- Zwiedzanie alternatywnego Tbilisi
- Pyszne tradycyjne potrawy i rodzinna atmosfera domowej supry
- Postindustrialne i postsowieckie - od Cziatury do Rustawi
- Ormiańska Dżawachetia, Górnicze Tkibuli i plantacje herbaty
Byliście już w Gruzji i widzieliście wszystki znane z przewodników miejsca, które trzeba zobaczyć? A może nie byliście jeszcze w Gruzji, ale chcecie poznać ją od nietypowej i ciekawej strony?
Lubicie góry i wieś oraz historie zwykłych ludzi, ich tradycje i zwyczaje. Lubicie docierać w miejsca na krańcach mapy. Chcecie wędrować śladami mniejszości etnicznych w Gruzji. Macie ochotę zobaczyć architektoniczne pozostałości po Kraju Rad. Zapraszamy na majówkową wersję naszej wycieczki po nieznanych szlakach Gruzji!
Chcemy Wam pokazać miejsca, które są dla nas ważne, a jednocześnie nieco zapomniane. Wyobraźcie sobie miasto, w którym zamiast typowej komunikacji publicznej istnieje sieć kolejek linowych. Pomyślcie, jak może wyglądać miejsce zaprojektowane przez architektów, którymi byli niemieccy więźniowie po II Wojnie Światowej. Jeśli lubicie postindustrialny i postsowiecki klimat, dostrzegacie piękno tam, gdzie większość widzi brzydotę, to ta wycieczka jest dla Was!
Pokażemy Wam góry, gdzie niemal nie ma turystów. Zajrzymy do pięknej górskiej synagogi, w której znaleźć można zakurzone księgi (wydane choćby w Krakowie). Poznamy cmentarz czeczeńskich mudżahedinów, którzy poświęcili się dla swojej ojczyzny podczas niedawnej wojny z Rosją. Odwiedzimy przesiedleńców, którzy musieli opuścić ukochane zbocza Kaukazu po wojnach z lat 90. Odwiedzimy też górali ze Swanetii, którzy przez Sowietów przesiedleni zostali na pustynię. Napijemy się wina, które uwielbiał Stalin, z winogron rosnących w mikroklimatycznym rejonie Raczy.
Tradycyjnie już, tak jak na pozostałych gruzińskich wycieczkach, będziemy mieszkać u lokalnych rodzin, przygotowanych na przyjmowanie gości. W ten sposób nie tylko ich wesprzemy, ale również będą oni dla nas bezcennym źródłem wiedzy o Gruzji, której nie ma nawet najlepszy pilot wycieczki (choć wiedzę i doświadczenie piloci mają ogromną).
Spróbujemy dziesiątek różnych potraw, charakterystycznych dla każdego regionu, pić będziemy gruzińskie wino i czaczę oraz słuchać mnóstwa historii skłaniających czasem do śmiechu, czasem do refleksji, a czasem do zadumy.
Poznamy miejscowości zamieszkane przez mniejszości etniczne - Ormian, Azerbejdżan, Kistów, Greków pontyjskich, Niemców, Turków meschetyjskich, Żydów górskich, Awarów czy Udynów.
Zobaczymy ślady sowieckości, o której pisała Swietłana Aleksijewicz w Czasach secondhandu. Poznamy wielokulturowy wymiar Gruzji, jednocześnie wędrując nieużywanymi szlakami wśród górskich przełęczy.
RAMOWY PROGRAM WYJAZDU:
DZIEŃ 1-2
Wieczorny wylot z Warszawy i przylot do Kutaisi. Poranny spacer po historycznym centrum Kutaisi, gdzei zrobimy zakupy na kolorowym i gwarnym targu.
Przejazd w okolice Wardzi (UNESCO), punktu obowiązkowego w każdej wycieczce do Gruzji - dla chętnych - zwiedzanie. Dla wszystkich - możliwość skorzystania z niecodziennych siarkowych łaźni. Nocleg w urokliwym pensjonacie w wąwozie rzeki Mtkwari, skąd zobaczymy ruiny wiosek niegdyś zamieszkanych przez Turków meschetyjskich.
DZIEŃ 3
Dzień "mniejszości etnicznych".Niezwykły przejazd przez chyba najrzadziej odwiedzany region Gruzji – Dżawachetię. Ten region zamieszkany przez Ormian, sprawia wrażenie niemal opuszczonego. Odwiedzimy Achalkalaki i Ninocmindę, najważniejsze ośrodki ormiańskie w Gruzji.
Po drodze miniemy dwa największe gruzińskie jeziora – Parawani i Calkę. To region z kolei zamieszkany przez pontyjskich Greków. Przez górskie przełęcze przedostaniemy się do kolejnego regionu Dolnej Kartlii, zamieszkanego przez kolejną mniejszość etniczną, tym razem Azerbejdżan. Zwiedzimy Dmanisi - jedna z najstarszych śladów osadnictwa ludzkiego na Kaukazie. To tu znaleziono w latach 80. tzw. homo georgicus, najstarszego hominida poza Afryką, datowanego na 1,800,000 lat. Zwiedzimy kilkuwarstwowy gród z jego centralnym punktem – wykopaliskami archeologicznymi.
Dotrzemy do miejscowości Bolnisi, gdzie zaskoczą nas nazwy wiosek zapisane w niemieckim alfabecie gotyckim. To tu uciekali XVII i XVIII stuleciu, prześladowani niemieccy radykalni protestanci. Stąd też pochodzi jeden z symboli Gruzji – krzyż na planie kwadratu. Noc spędzimy w Bolnisi.
DZIEŃ 4
Odwiedzimy Rustawi, które góruje nad półpustynią swoimi sowieckimi blokowiskami i pustymi fabrykami. To miasto industrialne, niegdyś jedne z najważniejszych na Kaukazie Południowym.
Przejedziemy przez pustynię do Udabno, niezwykłej osady przesiedleńców z górskiej Swanetii. Na granicy z Azerbejdżanem zwiedzimy klasztor wykuty w skale Dawid Garedża. Wieczór spędzimy w kultowym miejscu założonym przez Polaków. Nocleg w Udabno.
DZIEŃ 5
Przejedziemy przez winiarski region Gruzji - Kachetię. Mając przed sobą pasmo Wysokiego Kaukazu, dotrzemy do jednego z najciekawszych kulturowo miejsc kraju - Wąwozu Pankisi.
W czasie wojen rosyjsko-czeczeńskich był on schronieniem dla uciekinierów z bombardowanej Czeczenii, ale też bazą dla partyzantów. Obecnie ludzie wiodą tu spokojne, wiejskie życie. Kistowie wyznają łagodny, tolerancyjny odłam islamu – sufizm, choć w ostatnich latach pojawiły się również nastroje salafickie i wahhabickie. Udamy się na spacer, po okolicy, odwiedzimy miejscowe meczety i cmentarze.
Kolacja podczas której spróbujemy tradycyjnych czeczeńskich potraw. Po kolacji posłuchamy niezwykłego koncertu czeczeńskiej muzyki.
DZIEŃ 6
Poranny przejazd do Tbilisi. Pójdziemy w miejsca nieznane, opuszczone. Zobaczymy perły architektury sowieckiej, modernistyczne biurowce czy budynki użytkowe. Zobaczymy sowiecki dom ślubów o konstrukcji przypominającej statek kosmiczny. Wybierzemy się na niezwykły targ staroci i przejdziemy się po śladach tbiliskiego kosmopolityzmu w tzw. Dzielnicy Kolonialnej przy Mardżaniszwili. Tradycyjna gruzińska supra w dobrej restauracji. Nocleg w Tbilisi.
DZIEŃ 7
Przejedziemy przez Saczchere, skąd pochodzi Bidzina Iwaniszwili, najbogatszy człowiek w kraju. To niezwykłe miejsce, gdzie domy mają niebieskie dachy ufundowane przez miliardera, a mieszkańcy korzystają z nowego szpitala.
Dotrzemy do Cziatury, miasta połączonego siecią kolejek linowych zbudowanych w latach 50-tych przez niemieckich jeńców i klasztoru Kacchi umiejscowiony na szpiczastej, wysokiej skale. Noc spędzimy w Zestafoni – również postindustrialnym miasteczku, słynącym w czasach sowieckich z metalurgii, miejscu urodzenia Borisa Akunina, słynnego rosyjskiego autora kryminałów. Nocleg w Zestafoni.
DZIEŃ 8
Rano udamy się do Bagdati, zapomnianej miejscowości, gdzie zobaczymy dom rodzinny i galerię twórczości poety i artysty Włodzimierza Majakowskiego. Potem, ponownie czekają na nas industrialne klimaty – odwiedzimy górnicze miasteczko Tkibuli pośród gór i jezior i pobliskie plantacje herbaty. Odpoczniemy nad brzegiem jeziora Szaori i ważną dla Gruzinów cerkiew Nikorcminda oraz największą synagogę na Kaukazie w Oni. W tej niezwykłej miejscowości spędzimy noc.
DZIEŃ 9
Dzień rozpoczniemy od spaceru po niezwykłych trasach wokół wioski Gebi, za którą rozciąga się grań oddzielająca Gruzję od rosyjskich Osetii Północnej i Kabardyno-Bałkarii. Wczesnym popołudniej opuścimy Leczchumi, zawrócimy i przejedziemy przez dziką i rzadko odwiedzaną przez turystów Raczę.
Pierwsze skojarzenie ze słowem „wino” w gruzińskim kontekście przywołuje Kachetię. Jednak jest jeszcze jedno miejsce znane, nie tylko na Kaukazie, z produkcji wybornego wina. To winny mikroregion Chwanczkara, położony wysoko w górach nad rzeką Rioni słynie z półsłodkiego wina wielbionego np. przez Józefa Stalina i Winstona Churchilla. Spotkamy się z lokalnymi producentami, którzy tajniki wytwarzania wina przekazują sobie od pokoleń.
DZIEŃ 10
Przejazd do wielkiego sowieckiego uzdrowiska w Ckaltubo, które po wojnie abchaskiej w połowie lat 90., stało się domem dla gruzińskich uchodźców z separatystycznej republiki. Odwiedzimy wieś Gordi, gdzie staniemy nad pięknym wodospadem Kinkcza. Po południu przejazd na lotnisko w Kutaisi i lot powrotny do Polski.