PRZED NAMI
- przejazd kultową Dempster Highway i kąpiel w Morzu Arktycznym
- przelot awionetką nad górami Św. Eliasza z widokiem na Mt. Logan – najwyższy szczyt Kanady (5959 m n.p.m.)
- odkrywanie śladów „gorączki złota” w Jukonie i na Alasce
- rejs promem przez fiordy zachodniego wybrzeża Alaski
- zapierające dech widoki kanadyjskich Gór Skalistych
- wizyta w kanadyjskich kurortach: Jasper, Lake Louise, Banff i Canmore
- trekking pod Mount Robson, najwyższy szczyt Gór Skalistych
- wędrówki po parkach narodowych Jasper, Banff i Yoho
- spływ canoe po urokliwej rzece Bow i eksploracja Kananaskis Country
- podglądanie dzikiej przyrody, łosi, niedźwiedzi, karibu i owiec górskich
- zwiedzanie Whitehorse, Dawson City, Skagway i Calgary
O WYPRAWIE
Gdy na Dzikim Zachodzie rozbrzmiewał huk rewolwerów kilkaset kilometrów na północ, w Kanadzie Zachodniej trwała cicha walka z nieprzebytymi górami, prehistoryczną puszczą i niebezpiecznymi rzekami. Kolejne wyprawy próbowały odnaleźć najdogodniejsze połączenie Wielkich Prerii z Pacyfikiem. Korzystając z usług indiańskich przewodników wielcy podróżnicy pokonywali kolejne przełęcze i, bądź to leniwą rzeką Columbią, bądź rwącą rzeką Frasera spływali do oceanu. Ten burzliwy i ciekawy okres odkrywania Północnego Zachodu cały zaklęty jest w lokalnych nazwach – tutaj kogoś poniosły konie, stąd Przełęcz Wierzgającego Konia, gdzie indziej pionowe ściany góry zdawały się być nie do pokonania, stąd Forteca. Nawet pacyficzna prowincja Kolumbia Brytyjska zawdzięcza swą nazwę prestiżowemu wyścigowi Amerykanów (o lądowe połączenie Oregonu z Alaską) z Brytyjczykami (o wybrzeże Pacyfiku dla Dominium Kanady) wygranego przez tych ostatnich.
Tutaj przyroda nie dała się ujarzmić, a człowiek w górskim królestwie niedźwiedzi i łosi jest intruzem. Piękne w swojej surowości Góry Skaliste są zupełnie inne od gór jakie znamy. Nie ma tu alpejskich łąk porośniętych kwiatami, czy szlaków pełnych ludzi. Jest nieprzenikniona tajga, z której wyrastają skalne wyspy rozdzielone wielkimi dolinami. Wyspy te ciągną się nie dziesiątkami, nawet nie setkami, ale tysiącami kilometrów. Doliny z kolei upstrzone są licznymi jeziorami z krystalicznie czystą wodą. W tajdze roi się od niedźwiedzi, łosi, jeleni, wilków i wielu innych gatunków. Rzeki pełne są pstrągów i łososi. A dotarcie w wiele miejsc możliwe jest piechotą lub na końskim grzbiecie.
Wreszcie Jukon, jedno z trzech terytoriów Kanady (pozostałe to prowincje). Najmniej zaludnione, niedostępne. Swój rozkwit zawdzięcza „gorączce złota” z końca XIX wieku, kiedy to tysiące poszukiwaczy szczęścia z całego świata przybywało w rejon rzeki Klondike, by odnaleźć ukryte w górach skarby. W ciągu kilku miesięcy na zupełnym pustkowiu powstawały miasta, rozwijały się szlaki komunikacyjne, rozkwitało życie. Dziś echa tamtych czasów można spotkać nie tylko w Dawson City czy Whitehorse, ale również przemierzając bezludne i dzikie tereny.
PLAN WYPRAWY:
1 dzień: Wylot do Kanady
Spotykamy się na Lotnisku Chopina w Warszawie (miejsce zbiórki) i wylatujemy do Kanady. Jeszcze tego samego dnia przylatujemy do Whitehorse (miejsce docelowe) – stolicy Jukonu. Z lotniska jedziemy do hostelu zlokalizowanego w centrum miasta. Po zakwaterowaniu udajemy się na pierwszą kanadyjską kolację. Nocleg w hostelu.
Inne miejsca wylotu: Kraków / Katowice, Gdańsk, Wrocław, Poznań
2 dzień: Zwiedzanie Whitehorse i wyjazd w interior (220 km)
Po śniadaniu ruszamy na zwiedzamy Whitehorse, klimatycznego miasteczka położone go nad rzeką Jukon. Następnie odbieramy terenowe kampery (Truck Camper’y), które będą towarzyszyły nam podczas całej wyprawy. Robimy zakupy żywności i udajemy się na spacer wzdłuż Miles Canyon, którym w okolicy Whitehorse płynie Jukon, oraz na punkty widokowe nad kanionem. Po lunchu ruszamy w głąb Jukonu. Jedziemy wzdłuż Klondike Highway w kierunku północno-zachodnim. Trasa prowadzi przez dzikie góry porośnięte nieprzebytą tajgą. Wieczorem dojeżdżamy nad jezioro Tatchun. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
3 dzień: Przejazd przez Jukon (510 km)
Na dobry początek dnia zatrzymujemy się nad rzeką Jukon i robimy krótki spacer na punkt widokowy Five Finger Rapids. Następnie kontynuujemy przejazd Klondike Highway wzdłuż malowniczo wijącej się na tym odcinku rzeki. Kolejne postoje wyznaczają nam przecinane dopływy Jukonu – rzeki Pelly i Stewart. Po dotarciu do Klondike River uzupełniamy zapasy paliwa, odbijamy na północ i wjeżdżamy na kultową, szutrową drogę Dempster Highway. Prowadzi ona na daleką północ, do indiańskiej wioski Inuvik na Terytorium Północno-zachodnim i dalej do Tuktoyaktuk nad Morzem Arktycznym. Na nocleg zatrzymujemy się w malowniczych górach Tombstone. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
4 dzień: Kultową Dempster Highway ku północy (540 km)
Ten dzień to prawdziwa gratka dla miłośników odludnych i bezkresnych przestrzeni. Po krótkim spacerze wzdłuż North Klondike River na punkt widokowy na skaliste góry Tombstone kontynuujemy przejazd Dempster Highway. Trasa prowadzi z dala od śladów jakiejkolwiek cywilizacji, a krajobrazy zmieniają się z każdą przejechaną godziną. Nieprzebyta tajga ustępuje miejsca bezdrzewnej tundrze pełnej karłowatych krzewów, traw, mchów i porostów. Przejeżdżamy wzdłuż roztokowej rzeki Ogilvie, w której często można spotkać żerujące niedźwiedzie i łosie. Jemy lunch i uzupełniamy zapasy paliwa w bazie Eagle Plains. Przekraczamy koło podbiegunowe północne i ponownie wjeżdżamy w tajgę. Na noc zatrzymujemy się nad rzeką Rock River. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
5 dzień: Przejazd nad Morze Arktyczne (440 km)
Naszym celem tego dnia jest dotarcie nad samo Morze Arktyczne. Zaraz po wznowieniu podróży przecinamy granicę Jukonu i wjeżdżamy na Terytorium Północno-zachodnie. Tuż za przeprawą promową przez rzekę Peel zatrzymujemy się w Fort McPherson, by uzupełnić zapasy żywności i paliwa. Kolejny przystanek wyznacza nam przeprawa promowa przez rzekę Mackenzie. Przy odrobinie szczęścia na bezdrzewnych wzgórzach dostrzegamy niedźwiedzie grizzly, karibu (kanadyjskie renifery) i woły piżmowe. Po dotarciu do sporego miasteczka Inuvik zatrzymujemy się na lunch.
Ostatnim etapem w naszej podróży ku północy jest przejazd niedawno zbudowaną drogą do Tuktoyaktuk, wioski indiańskiej położonej nad samym Morzem Arktycznym. Wioskę zamieszkuje 900 osobowa społeczność łącząca tradycyjny sposób życia z nowoczesnym wykorzystaniem położenia w Arktyce. Głównym źródłem utrzymania mieszkańców są karibu, a wioska nie dość że jest najdalej na północ Kanady położoną osadą posiadającą drogowe połączenie z resztą kraju, to jeszcze jako pierwsza oficjalnie odzyskała swoją rdzenną nazwę. Po dotarciu do potocznie nazywanego „Tuk” nocleg w camperach/namiotach nad Morzem Arktycznym.
6 dzień: Powrót na południe (440 km)
Po śniadaniu odważni oddają się lodowatej kąpieli w Morzu Arktycznym. Następnie udajemy się na spacer po wiosce, a przed opuszczeniem Tuktoyaktuk zatrzymujemy się jeszcze na punkcie widokowym na unikatowe, stożkowe wzgórza „pingo” wypełnione wewnątrz lodem.
Rozpoczynamy przejazd powrotny Dempster Highway w kierunku „cywilizacji”. Ponownie zatrzymujemy się w Inuvik, przeprawiamy się promem przez rzeki Mackenzie i Peel, wjeżdżamy do Jukonu. Nocleg w camperach/namiotach nad rzeką Rock River.
7 dzień: Powrót do cywilizacji i wizyta w kasynie (480 km)
Kontynuujemy powrót Dempster Highway na południe. Ponownie przejeżdżamy przez bazę Eagle Plains, gdzie uzupełniamy zapasy paliwa, mijamy dolinę rzekę Ogilvie i przecinamy góry Tombstone. Następnie wracamy na Klondike Highway i wieczorem dojeżdżamy do Dawson City, legendarnego miasteczka, założonego pod koniec XIX wieku przez poszukiwaczy złota nad ujściem rzeki Klondike do Jukonu. Wieczorem udajemy się na show do miejscowego kasyna Diamond Tooth Gerties, zwiedzamy klimatyczne saloon’y, degustujemy wyroby lokalnego browarnictwa. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
8 dzień: Śladami poszukiwaczy złota (250 km)
Po śniadaniu ruszamy na zwiedzanie Dawson City. Spacerujemy urokliwymi uliczkami, zatrzymujemy się przy budynkach po licznych teatrach, hotelach, kasynach, saloon’ach i domach publicznych, świadczących o dawnej wielkości miasta. Na przełomie XIX i XX wieku Dawson City było sercem słynnej amerykańskiej „gorączki złota”. W jego okolicy wydobywano wielkie ilości kruszcu, a miasto tętniło życiem kilkudziesięciu tysięcy poszukiwaczy. Na początku XX wieku wraz z końcem „gorączki złota” miasteczko opustoszało, a poszukiwacze szczęścia przenieśli się w inne rejony Jukonu i Alaski. Ślady tej burzliwej choć krótkiej historii widać w zabudowie miasteczka do dziś.
Po lunchu żegnamy się z Dawson City. Zatrzymujemy się jeszcze przy Bonanza Creek, w miejscu, w którym znaleziono pierwsze duże pokłady złota i ruszamy Klondike Highway w kierunku Whitehorse. Na nocleg zatrzymujemy się nad rzeką Pelly w Pelly Crossing. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
9 dzień: Wspaniałe widoki na „Himalaje Północy” (490 km)
Po śniadaniu kontynuujemy przejazd powrotny do Whitehorse. Po dotarciu do miasta uzupełniamy zapasy żywności i paliwa, jemy lunch i ruszamy Alaska Highway w kierunku Stanów Zjednoczonych. W Haines Junction droga odbija na północny- zachód, a nam towarzyszą wspaniałe widoki na ciągnący się w nieskończoność łańcuch gór Św. Eliasza potocznie nazywanymi tu „Himalajami Północy”. Ich najwyższym szczytem, tak jak i całej Kanady jest słynny Mount Logan (5959 m n.p.m.). Nocleg w kamperach/namiotach na campingu nad malowniczym jeziorem Kluane u stóp gór Św. Eliasza.
10 dzień: Przelot awionetką w kierunku Mount Logan (320 km)
Ten dzień to prawdziwa gratka dla miłośników górskich widoków. Ze zlokalizowanego nad jeziorem lotniska przy dobrej pogodzie udajemy się awionetką w 1,5-godzinny widokowy lot (dodatkowy koszt około 400 CAD) nad ośnieżonymi szczytami, zamarzniętymi jeziorami i lodowcami, a naszym celem jest zobaczenie z bliska samego wierzchołka Mount Logan. Przy sprzyjających warunkach pogodowo-śnieżnych spróbujemy wylądować na jednym z lodowców.
Po powrocie do bazy wracamy do Haines Junction, gdzie robimy dłuższy postój na lunch i wizytę w niezwykle interesującej informacji turystycznej. Następnie na krótki czas żegnamy się z Alaska Highway i wjeżdżamy na Haines Highway, drogę która zaprowadzi nas ponownie na Alaskę, jak i w fiordy Oceanu Spokojnego. Tym razem wjeżdżamy centralnie w góry Św. Eliasza, które praktycznie w całości objęte są ochroną Parku Narodowego „Kluane”. Zatrzymujemy się nad malowniczym jeziorem Kathleen, mijamy przełęcz Chilkat i wjeżdżamy na Alaskę. Tuż przed Haines otwierają nam się wspaniałe widoki na ośnieżone góry i podłużne oceaniczne fiordy. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
11 dzień: Skagway, czyli prawdziwa podróż w czasie
Dzień rozpoczynamy od przeprawy promem z Haines do miasteczka Skagway. Godzinny rejs prowadzi morskim szlakiem, którym ponad 120 lat temu tysiące poszukiwaczy złota i przygód przybywało statkami z Seattle na Alaskę i docelowo do Jukonu. Ich marzenia o wielkim bogactwie ukrytym w dorzeczu Klondike rozpoczynały się Skagway, skąd przez śnieżne przełęcze Chilkoot i White wędrowali z całym dobytkiem na plecach na drugą stronę gór. Tam pozostawało już tylko na własnoręcznie zrobionych łodziach spłynąć Jukonem do Dawson City.
Dziś do Skagway zamiast pionierów przypływają w sezonie wycieczkowcami tysiące turystów, przez Chilkoot Pass prowadzi słynnych szlak trekkingowy, a przez White Pass przechodzi linia kolejowa i asfaltowa droga. Ale klimat miejsca udało się zachować, o czym przekonujemy się podczas zwiedzania miasteczka, wizyty w saloon’ach, czy na zabytkowym dworcu kolejowym. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
12 dzień: Przejazd Alaska Highway (510 km)
Żegnamy się z klimatycznym Skagway i ponownie wracamy do Kanady. Granica wytyczona jest tutaj na przełęczy White Pass, raptem 20 km za miasteczkiem. Wspinamy się po krętej drodze na przełęcz i wjeżdżamy w góry. Nasza trasa prowadzi południowym odcinkiem Klondike Highway, tej którą podróżowaliśmy już z Whitehorse do Dawson City. Nie wracamy jednak do Whitehorse, ale w klimatycznej miejscowości Carcross odbijamy na wschód w kierunku Alaska Highway. Ta potocznie zwana Alcan’em wojskowa droga o długości ponad 1400 mil wybudowana została w zaledwie kilka miesięcy 1942 roku. Jej celem było połączenie „kontynentalnych” Stanów Zjednoczonych z terytorium Alaski i umożliwienie transportu uzbrojenia w czasie II wojny światowej. Dziś Alaska Highway, oprócz celów zaopatrzeniowych, stanowi atrakcję turystyczną po której rzesze podróżnych przedostają się latem z tzw. Mainland na Alaskę. My przemierzamy ją w przeciwnym kierunku, by wieczorem dotrzeć w okolice miasteczka Watson Lake. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
13-16 dzień: Cassiar Highway i Yellowhead Highway roadtrip (1510 km)
Przejeżdżając przez Watson Lake nie sposób ominąć Sign Post Forest. To park w samym centrum miasteczka, gdzie na niewielkiej przestrzeni w czasie kilkudziesięciu lat zgromadzono ponad 80 tys. znaków kierunkowych z nazwami miejscowości z całego świata i często odległością do Watson Lake. Tradycję zapoczątkował Carl Lindley, amerykański żołnierz i budowniczy Alaska Highway, który w 1942 powiesił pierwszy znak z nazwą miejscowości Danville w stanie Illinois, z której pochodził. Jego śladem poszli kolejni wojskowi, a następnie turyści przemierzający Alaska Highway.
Po uzupełnieniu zapasów żywności i paliwa w Watson Lake odbijamy z głównego szlaku i wjeżdżamy do prowincji Kolumbia Brytyjska dużo rzadziej uczęszczaną Cassiar Highway, a następnie transkanadyjską Yellowhead Highway docieramy do Mount Robson w Górach Skalistych. Przez cztery dni podróży przejeżdżamy przez malownicze, dzikie góry, mijamy liczne polodowcowe jeziora, zatrzymujemy się w zapomnianych przez cywilizację wioskach, nocujemy na urokliwych campingach, oraz ponownie wjeżdżamy na Alaskę, by zobaczyć imponujący lodowiec Salmon Glacier. Noclegi w kamperach/namiotach na campingach.
17 dzień: Trekking do podnóży Mount Robson (100 km)
Mount Robson to również nazwa najwyższego szczytu kanadyjskich Gór Skalistych (3954 m n.p.m.). Aby odpocząć od samochodu ruszamy na kilkugodzinny trekking (14 km tam i z powrotem) nad jezioro Kinney u podnóży masywu. Roztaczają się z niego wspaniałe widoki na południową ścianę Mount Robson i okoliczne góry.
Po powrocie do samochodów jedziemy do Jasper w prowincji Alberta, gdzie zatrzymujemy się na lunch, zakupy pamiątek i zwiedzanie miasteczka malowniczo położonego nad rzeką Athabaska. Jeszcze tego samego dnia wieczorem udajemy się nad pobliskie jeziora Patricia i Pyramid, skąd rozpościerają się piękne panoramy gór otaczających jeziora i samo Jasper. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu tuż obok Jasper.
18 dzień: Eksploracja Parku Narodowego „Jasper” (200 km)
Zwiedzanie Parku Narodowego „Jasper”, największego parku kanadyjskiej części Gór Skalistych, rozpoczynamy od wizyty w kanionie rzeki Maligne. Ta niewielka na pozór rzeka wypływająca z odległego o kilkadziesiąt kilometrów jeziora Maligne wydrążyła imponujący głębokością, wąski przełom. Podczas godzinnego spaceru mamy możliwość wielokrotnie zajrzeć w głąb kanionu z kilku przerzuconych nad nim mostków, jak i zejść na jego dno. Następnie jedziemy nad samo jezioro Maligne przejeżdżając w połowie drogi obok zjawiskowego jeziora Medicine.
Po południu ruszamy widokową drogą Icefields Parkway w kierunku lądolodu Columbia i lodowca Athabaska. Po drodze zatrzymujemy się w licznych widokowych miejscach, takich jak wodospady Athabaska czy jezioro Cavell, oraz robimy trekking do doliny Pięciu Jezior. Sam lądolód Columbia to największe pole lodowe w Górach Skalistych, z którego w sąsiedztwie wysokich ośnieżonych szczytów spływają dolinami liczne lodowce. Szczególnie imponujący i wyrazisty jest lodowiec Stutfield oraz wspomniany lodowiec Athabaska do którego cofającego się czoła robimy krótki spacer. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
19 dzień: W sercu Gór Skalistych (140 km)
Tuż po minięciu lądolodu Columbia wjeżdżamy do Parku Narodowego „Banff”, najstarszego parku Kanady (rok utworzenia 1885). Kontynuujemy podróż Icefields Parkway co chwilę zatrzymując się na licznych punktach widokowych, w tym na niepowtarzalne jezioro Peyto. Jest to również idealne miejsce do spotkania, przy odrobinie szczęścia, żyjącej na wolności dzikiej zwierzyny: czarnych niedźwiedzi, jeleni, łosi i owiec górskich „bighorn sheep”. Przekraczamy rzekę Saskatchewan, zatrzymujemy się nad malowniczym jeziorem Bow i Hector, aż w końcu docieramy do Lake Louise.
Lake Louise to jedno z największych centrów narciarskich Kanady, z blisko 150 km tras zjazdowych. Po lunchu w przydrożnej restauracji udajemy się do największych atrakcji całych kanadyjskich Gór Skalistych, czyli nad malownicze jeziora Moraine i Louise. Spędzamy tam całe popołudnie wędrując wzdłuż brzegów oraz fotografując turkusowe wody jezior i otaczające je skaliste szczyty. Wieczorem ponownie wjeżdżamy do Kolumbii Brytyjskiej i zatrzymujemy się nad rzeką Kicking Horse w Parku Narodowym „Yoho”. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu”.
20 dzień: Eksploracja Parku Narodowego „Banff” (100 km)
Dzień rozpoczynamy od przejazdu malowniczą doliną rzeki Yoho i spaceru do podnóży wodospadu Takakkaw. Ta 373-metrowa kaskada jest drugim pod względem wysokości wodospadem w Kanadzie. Następnie wracamy do Alberty i ruszamy w dalszą eksplorację Parku Narodowego „Banff”. Za Lake Louise wjeżdżamy na malowniczą drogę Bow Valley Parkway. Zatrzymujemy się przy punkcie widokowym na imponującą Castle Mountain (Górę Zamek), ruszamy na godzinny spacer do niższego i wyższego wodospadu w malowniczym kanionie rzeki Johnston.
Po południu docieramy do Banff, miasteczka urokliwie położonego nad rzeką Bow i wciśniętego pomiędzy skaliste olbrzymy, góry Cascade i Rundle. Obok pięknych widoków Banff słynie z gorących źródeł chętnie odwiedzanych przez mieszkańców relatywnie niedalekiego Calgary. Aby lepiej dostrzec jego niezwykłą lokalizację ruszamy w godzinny spływ prawdziwymi canoe po malowniczej rzece Bow. Po spływie udajemy się na kolację i wieczorny spacer po miasteczku połączony z zakupem pamiątek. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
21 dzień: Zwiedzanie Kananaskis Country (280 km) / dzień zapasowy
Ten dzień wyprawy traktujemy jako rezerwę na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń podczas ponad 6-tysięczno kilometrowej wymagającej podróży. Jeśli wszystko przebiega zgodnie z planem ruszamy na zwiedzanie Kananaskis Country, górskiego regionu położonego na południowy-wschód od Banff na przedgórzu Gór Skalistych. Objazd po widokowej drodze Three Sisters Drive i trekking do jeziora Carnarvon na granicy głównego wododziału kontynentalnego będzie wisienką na torcie podczas podróży przez Kanadę Zachodnią i Alaskę. Wieczorem wracamy do miasteczka Canmore, a następnie udajemy się na pożegnalną kolację. Nocleg w kamperach/namiotach na campingu.
22 dzień: Zwiedzanie Calgary (140 km)
Ostatni dzień w Kanadzie poświęcamy na zwiedzanie Calgary, największego miasta prowincji Alberta. Miasto powstało w XIX wieku jako fort wojskowy, a swój rozkwit zawdzięcza budowie kolei transkanadyjskiej i odkryciu złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. W 1988 roku w Calgary odbywały się zimowe igrzyska olimpijskie, a wiele dyscyplin rozgrywanych było w nieodległych Kananaskis Village, Canmore czy Lake Louise. Obecnie Calgary jest centrum przemysłowym, handlowym i kulturalnym zachodniej Kanady i bazą wypadową w Góry Skaliste.
Do Calgary wjeżdżamy słynną Trans-Canada Highway, najdłuższą drogą na świecie (blisko 7,5 tys. km), łączącą Nową Szkocję nad Oceanem Atlantyckim z Vancouver nad Pacyfikiem i przebiegającą przez całą Kanadę ze wschodu na zachód. W Calgary ruszamy na spacer po nowoczesnym Downtown i zakupy ostatnich pamiątek. Po lunchu oddajemy kampery, udajemy się na lotnisko i wylatujemy z Kanady.
23 dzień: Powrót z Kanady
Przylot do Warszawy i zakończenie wyprawy.
Inne miejsca powrotu: Kraków / Katowice, Gdańsk, Wrocław, Poznań